Sportowy festyn w Niewodnikach
Tata byłby dumny!
Już nie tylko w Mechnicach Gmina Dąbrowa może chwalić się dwudniowym festynem sportowym. Podobnego zadania podjęli się w Niewodnikach Rafał Moczko i Janusz Jurcewicz. Pomysł zaskoczył, tłumnie było zarówno w sobotę 3 sierpnia, jak i w niedzielę. - To festyn imieniem mojego ojca, Józefa Moczko, przed laty prezesa naszego LZS, od lat patrzącego na nas już stamtąd, z wysoka - mówił wyraźnie wzruszony syn Rafał. Panie Rafale - tata byłby dumny!
Podczas obydwu dni działo się naprawdę sporo, o czym szczegółowo poinformujemy w sierpniowym wydaniu Życia Gminy Dąbrowa. Wspomnijmy jednak przede wszystkim, że w sobotę mieliśmy do czynienia m.in. z emocjonującą licytacją... tortu, zaś w niedzielnym maratonie piłkarskim (I turniej im. Józefa Moczko) ostateczny triumf przypadł gospodarzom, którzy okazali się lepsi od IV-ligowych ekip Śląska Łubniany (2. miejsce), Olimpii Lewin Brzeski (3. miejsce), Rybnej Rybnios i Bongo Karczów. Najlepszym bramkarzem został Andrzej Król (LZS Niewodniki), zaś najlepszym piłkarzem Dawid Dulski (Lewin Brzeski). Puchary dla trzech najlepszych zespołów ufundował wójt Gminy Dąbrowa Marek Leja, natomiast dla najlepszego zawodnika i bramkarza Gminne Zrzeszenie LZS w Dąbrowie.
Więcej o festynie w sierpniowym Życiu Gminy Dąbrowa, poniżej galeria zdjęć z dwudniowej imprezy w Niewodnikach, której organizacji serdecznie gratulujemy!